Akcja Rafała Betlejewskiego - Nie wysyłaj dzieci do spowiedzi

Rachunek sumienia…

Za sprawą petycji Rafała Betlejewskiego w sprawie zakazu spowiedzi, a co za tym idzie i I Komunii małoletnich do osiemnastu lat, którą podpisało 12 tys. osób, a która już znajduje się w sejmie, rozgorzała w narodzie dyskusja na temat spowiedzi w kościele katolickim i szkodliwości je dla dzieci. Prawicowi adwersarze zarzucają Rafałowi Betlejewskiemu, że jak człowiek, który sam jest moralnie popaprany może się zajmować… moralnością naszych dzieci. Medialna plotka bowiem krąży, że Autor petycji… onanizował się na klatce schodowej zamordowanej Anny Politkowskiej. Zapytana przeze mnie znajoma o to, czy chodzi do spowiedzi odpowiedziała, że ją nie rajcuje gadanie w konfesjonale księdzu grzechów do ucha. To zabawa dla dzieci. A zatem jak? Spowiedź dla dzieci czy nie?

Spowiedź to Sakrament Pokuty i Pojednania. Istnieje w kościele katolickim i Prawosławnym. To chrześcijański obrzęd oczyszczenia z grzechów. Jest uznawany za drugi po chrzcie sakramentalny znak, który ukazuje, a zarazem urzeczywistnia pokutę i pojednanie. W obrzędzie tym wierni indywidualnie odsłaniają spowiednikowi swoje grzechy i swój stan człowieka poddanego grzechowi. Postanawiają wyrzec się grzechu i z nim walczyć. Przyjmują nałożoną karę, czyli pokutę sakramentalną i otrzymują rozgrzeszenie. sakrament odpuszczania grzechów pochodzi od Jezusa. Ewangelie mówią, że Jezus przekazał władzę odpuszczania grzechów kościołowi w Osobie Piotra. Na ręce Piotra Apostoła wspólnota Kościoła otrzymała misję pojednania, władzę związywania i rozwiązywania. Władzę tę otrzymali też inni apostołowie. Przekaz ewangelii mówi, że gwarantem odpuszczenia grzechów jest sam Jezus Chrystus obecny w Kościele. : ” Bo gdzie są dwaj lub trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich. ” / Mat18,20/. W kościele ewangelickim nie ma takiego sakramentu. Jest spowiedź powszechna. polega na tym, że wierni podczas nabożeństwa wspólnie wyznają grzechy.

Podstawą spowiedzi jest rachunek sumienia, szczery żal za grzechy i pokuta. W całym tym procesie ważny jest głównie grzech, to znaczy trzeba rozumieć, co to jest grzech. A czy wszyscy to rozumiemy? Czy każdy na swój sposób interpretuje pojęcie grzechu! Takie podejście do grzechu sprawia, że sakrament spowiedzi jest rzeczywiście na nic, bo jak można zrobić rachunek sumienia i wyrazić czynny żal, kiedy grzech rozumiem po swojemu. Zresztą to Chrystus nas kiedyś osądzi, czy nasza spowiedź była szczera i czy rzeczywiście oczyści nas z grzechów. Co poniektórzy się mocno rozczarują, kiedy kiedyś przy wejściu do Raju Jezus pokaże im…. figę z makiem. Wiele osób i to praktykujących katolików nie chodzi do spowiedzi. Ci ludzie mówią, że jak ja mam wyznawać grzechy księdzu, kiedy on ma ich więcej ode mnie. Co zwłaszcza dziś, kiedy jest kryzys powołań i do Seminarium biorą z łapanki jest dość powszechne. Niektórzy ortodoksi katoliccy twierdzą, że spowiedź jest ważna nawet jeśli spowiada ksiądz, który ma grzech śmiertelny pod warunkiem, że to prawidłowo wyświęcony kapłan. Nic mylnego! To Jezus odpuszcza grzechy, kapłan – spowiednik jest tylko pośrednikiem. Jak Jezus może odpuścić grzech, kiedy pośrednik jest moralnie niepewny! Jeśli tak jest, to… nie dziwię się wojującym ateistom, że się śmieją ze spowiedzi i naiwności wierzących katolików.

Obecnie sporna kwestia z wojującymi ateistami jest sprawa spowiedzi dzieci. Zwolennicy zakazu podnoszą argument, że w prawie nie wolno przesłuchiwać małoletniego bez obecności psychologa i opiekuna. No tak, ale spowiedź to nie postępowanie przed organami ścigania i sądowymi. spowiedź to rodzaj rozmowy ze spowiednikiem, coś w stylu terapii psychologicznej. A czy terapeuta rozmawia z dzieckiem w obecności rodziców? Zwolennicy zakazu przytaczają przykłady, że wiele dzieci przeżyło traumę podczas spowiedzi. Z tym trudno się nie zgodzić! Dziecko z zasady jest niewinne. Czy dziecko wie i powinno wiedzieć, co to jest grzech. Jednak spowiedź z mądrym księdzem ma dla dziecka i dobre strony. Dziecko często powie spowiednikowi to, czego rodzicom się wstydzi. A mądry spowiednik mądrze doradzi!

W znanej mi szkole była afera. Dyrekcja zaprosiła przedstawiciela stowarzyszenia Ponton w celu prelekcji dla dziesięciolatków uświadamiającej dzieci. Znajoma opowiadała mi, że po tej prelekcji dziecko chodziło smutne, stroniło od koleżanek i nie chciało nic powiedzieć. W pierwszy piątek tygodnia poszło do spowiedzi. Spowiednik okazał się mądry i tak wszystko dziecku wyjaśnił, że zapobiegł , iż nie stało się najgorsze. O co chodziło? Matka nie wie, bo dziecko jej nie powiedziało. Wie tylko, że prelekcja była na temat transseksualizmu i o tym , że dzieci mogą czuć się żle w swoim ciele.

Czy spowiednik jest potrzebny? Sprawa zawsze będzie otwarta! Ja uważam, że spowiedź nie jest zła. sama jednak wolę iść na łąkę, zrobić w myślach rachunek sumienia i wyznać swoje grzechy Chrystusowi. Kiedyś była taka piosenka w Kabarecie Olgi Lipińskiej: ” Kiedy rozmawiać z Tobą pragnę, robię to tak jak Tewje Mleczarz, a ty nastawiasz Boże ucho i słuchasz mnie, nie zaprzeczasz. Nie potrzebuję pośredników w moich rozmowach z Panem B. ” Może jestem złą katoliczką? A może tylko niedojrzałą? Może kiedyś dojrzeję?

Wiem, co to jest grzech i…. bynajmniej moja wiedza nie wypływa z głębi mojego jestestwa. Jak u Kalego… A ty wiesz?

Rating: 5.0/5. From 1 vote.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *