Rodzina to podstawowa jednostka społeczna. Wszystko, całe życie społeczne zaczyna się od rodziny. Rodzinę trzeba pielęgnować i rodzina jest pod opieką państwa. Także w Kościele Katolickim i innych religiach chrześcijańskich rodzina jest największą wartością, bo religia wie, że od rodziny się wszystko zaczyna. Wzorem rodziny w religii chrześcijańskiej jest Święta Rodzina. Idea fixe – oby wszystkie rodziny były świętymi rodzinami i panowała w nich miłość, ale chodzi tu tylko o zdrową rodzinę. Niestety, jest sporo patologii w rodzinach.
O tym opowiada piękny, poetycki film angielski „Aftersun”.
Film zaczyna się sceną, kiedy jedenastoletnia dziewczynka kręci film ojcu i mówi: Ja mam jedenaście lat, ty 130, jutro będziesz obchodził 131 urodziny, jakie było życie twoje dwadzieścia lat temu? Potem widzimy migające sceny z dyskoteki nocą. Rodzice Sophie są rozwiedzeni. Sophie mieszka z matką, ale bardzo kocha ojca. Jedzie z ojcem na wakacje do Turcji. W morskim kurorcie dostają jeden pokój w pensjonacie. Ojciec Sophie robi awanturę obsłudze hoteli, że mają tylko jedno łóżko.Ojciec kładzie Sophie i troskliwie okrywa, a sam wychodzi na balkon i pali trawkę. Potem wraca do pokoju i na ekranie pojawiają się nocne sceny migającej dyskoteki. Nazajutrz Sophie z ojcem są na plaży przy basenie. Ojciec smaruje plecy Sophie olejkiem. Trwają sielankowe wakacje ojca z córką. Opalają się, kąpią w morzu. Sophie chodzi do klubu na gry komputerowe i gra razem z kolegą w swoim wieku. Ojciec Sophie jest bardzo troskliwy, daje jej dobre rady, uczy samoobrony. Potem widzimy ojca ze złamaną ręką. Akcja wraca do sceny początkowej i następnie widzimy jak Sophie z ojcem obchodzą jego urodziny w lokalu. Potem ojciec wraca do domu. Sophie zostaje sama. Na basenie spotyka się z kolegą z gier komputerowych. Dochodzi między nimi do pierwszego stosunku seksualnego. Akcja przelatuje w czasie i widzimy Sophie w wieku dorosłym: jest lesbijką, żyje z partnerką i ma dziecko. Akcja wraca do przeszłości. Ojciec Sophie idzie do morza w nocy i próbuje się utopić. Sophie wraca do pokoju, w korytarzu widzi całujących się gejów. Wraca do pokoju i na łóżku widzi śpiącego nagiego ojca. Ojciec gwałci Sophie. Widzimy nocne sceny z dyskoteki. Rano ojciec przeprasza Sophie, ta mówi: nie szkodzi, nic się nie stało. Wracają do Szkocji. Czule żegnają się na lotnisku. Sophie wraca do domu. Widzimy pokój i dorosłą Sophie siedzącą na łóżku. Ostatnia scena to jak ojciec idzie tunelem na dworzec z płyty lotniska. Widać jego i … zamknięte drzwi terminalu lotniczego. Koniec.
Tytuł „Aftersun” to symbol, znaczy po słońcu. Nie patrz pod słońce , bo słońce oślepia i o tym jest ten film. To film psychologiczny, naszpikowany symboliką. Akcja filmu jest nieskomplikowana, film jednak działa na widza poprzez symbol i to jest piękne, to wielki plus filmu. A symbol tu jest majstersztykiem i dzięki niemu widzimy ukrytą treść filmu. Bo pozornie treść jest błaha. Widzimy sielankowe wakacje ojca z córką i miłość ojca do córki i córki do ojca. Na pozór nam się zdaje, że to piękna rodzicielska miłość. To jednak film o kazirodztwie i pedofili. I to piękny film i poetycki. Nie ma w nim ani jednej obscenicznej sceny. Operuje symbolem. Symbolem jest, kiedy ojciec molestuje córkę, widzimy wtedy nocne zbliżenia z dyskoteki. Symbolem są zbliżenia części ciała Sophie. Złamana ręka ojca. To jak ojciec pluje śliną na lustro. Symbol nam pokazuje jak niszczy się psychika Sophie, do stania się lesbijką w dorosłym życiu. Film ten skojarzył mi się z „Lolitą” Nabokowa i tu i tu bohaterka ma jedenaście lat i w obu wersjach nie chodzi o zwykły pedofilski gwałt, ale o kazirodczą pedofilską miłość i o to jak ona niszczy i dziecko i dorosłego. Film nie ma ani jednej wulgarnej sceny seksu, ale i tak wiemy o co chodzi, a przez swoją symbolikę jeszcze bardziej działa na psychikę widza. To film mocny i każdy powinien go obejrzeć. Takie filmy powinno się robić! Film robi wrażenie. Z początku widzowie się trochę nudzili, ale później siedzieli jak zdrętwiali. Nawet najmniejszego szmeru nie było słychać w kinie. Wszyscy zdrętwieli!
Kazirodztwo to bardzo poważne i wstrętne przestępstwo, a jeśli jest jeszcze połączone z pedofilią budzi szczególną odrazę. W polskim Kodeksie Karnym kazirodztwo reguluje art. 201 kk. Mówi on: ” kto dopuszcza się obcowania płciowego w stosunku do wstępnego, zstępnego, przysposobionego , przysposabiającego, brata lub siostry , podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat pięciu. Przestępstwo kazirodztwa zostało ustanowione, by dbać o czystość genetyczną i psychiczną społeczeństwa. Wiadomo bowiem, że rozmnażanie się w obrębie bliskiej rodzinie prowadzi do mnożenia się chorób psychicznych, upośledzenia umysłowego, a także do deprawacji społeczeństwa. Szczególnie ohydne są kazirodcze stosunki między ojcem, a małoletnią córką czy między matką a małoletnim synem. Jest to jednak przestępstwo dość powszechne, bo nikt nie wie, co dzieje się za zamkniętymi mieszkaniami domów, a sąsiedzi nie chcą się wtrącać. Zresztą poszkodowane dzieci o tym nie mówią. Występuje tu klasyczny syndrom sztokholmski między ofiarą i sprawcą. Ofiara jest manipulowana przez sprawcę, często nie zdaje sobie sprawy, że to złe. Uważa, że tak ma być, jest emocjonalnie uzależniona od sprawcy, a nawet go kocha. Jak mawia moja koleżanka działa tu zasada: jak z jednej strony sadyzm, z drugiej masochizm, to doskonale się uzupełniają. A skutki stosunków kazirodczych są straszne. Prowadzą do chorób psychicznych u ofiary, a w skrajnych przypadkach do deprawacji i stoczenia się do środowiska kryminogennego.
Spustoszenia psychiczne dziecka molestowanego czy gwałconego seksualnie mogą być straszne. I nie chodzi tu tylko o sam gwałt seksualny. Gwałt pedofilski może być także dokonywany za pomocą wzroku i słuchu, kiedy dziecku każe się patrzyć na niedostosowane do jego wieku treści seksualne albo kiedy każe mu się słuchać tzw. fałszywej edukacji seksualnej, która jest niedostosowana do wieku i rozwoju emocjonalnego dziecka, a w rzeczywistości jest… rozpowszechnianiem wśród dzieci pornografii.
Dziś w związku z kontrowersyjnym hiszpańskim ustawodawstwem, które de facto wprowadza możliwość zmiany płci dziecku od dwunastu lat po tylko zawiadomieniu o tym fakcie rodziców. Jedna z dyskutantek na Facebooku piała z zachwytu, że… nareszcie jakiś normalny kraj. No cóż, włos się jeży na głowie, kiedy się pomyśli, że dzisiaj psychologowie nastolatce w depresji każą cycki obcinać. A na tle swojej płciowości u dziewcząt w okresie dojrzewania depresji jest sporo. Wiele dziewcząt nie chce się pogodzić ze zmianami jakie w nich zachodzą w tym czasie. Jest dość powszechne, że trzynastolatki obwiązują sobie piersi, bo się wstydzą, że im rosną i nie chcą się różnić od koleżanek. To nie żaden transseksualizm, to jest normalne!!! Dlatego dla młodzieży w okresie dojrzewania tak ważne jest fachowe i rzetelne uświadamianie seksualne robione przez kompetentnych psychologów.
Przez przejście trudnego okresu dojrzewania pomaga dziewczętom miłość rodziców. Tylko prawdziwa miłość rodzicielska nie patologiczna, taka jaka jest w zdrowych rodzinach. Nic nie zastąpi nastolatkowi i nastolatce zrozumienia rodzica! Rodzice , rozmawiajcie ze swoim dziećmi! Bądźcie dla nich przyjaciółmi! A prokuratorzy… nie wpadajcie w skrajność, że rodzic, ksiądz nie może przytulić dziecka, bo… pedofil. Drobne gesty przywiązania są bardzo ważne dla rozwoju dziecka. A zdrowy nie patologiczny dotyk też.
Ja nie umiem rozmawiać z moimi dziećmi o sprawach uświadamiających. Robię się czerwona jak piwonia. Nasze dzieci uświadamia mój mąż i robi to wspaniale. Jak on umie rozmawiać z nastolatkami! Dziękuję mu za to!!!
Jestem prawnikiem, psychologiem i dziennikarzem, w kolejności, w której napisałam. W dziennikarstwie piszę co mi w duszy gra, ale uważam by było to sensowne, miało treść i spełniało społeczną rolę.