Jest taka piękna i tragiczna scena w „Panu Wołodyjowskim” Henryka Sienkiewicza, w której główny bohater składa przysięgę przed Bogiem, że będzie bronił Kamieńca ze wszystkich sił i prędzej legnie pod gruzami niż zatknie białą flagę. Ostatnio papież Franciszek wypowiedział się, że trzeba mieć… białą odwagę, by siąść do stołu negocjacyjnego, czym oburzył całą Europę. My jesteśmy wychowani w narodowym Etosie, że odwagą jest okazać się Jezusem Chrystusem i dobrowolnie poświęcić życie w idei wolności i kraju. Tak nas uczono i takie wartości narodowcy krzewią dzisiaj. Tymczasem inne kraje zupełnie inaczej podchodziły do bohaterstwa. Podczas II Wojny Światowej Francuzi woleli dobrowolnie oddać kraj Hitlerowi niż spowodować zniszczenie przez wojnę choć jednego domu w Paryżu. Czy bohaterstwo „do krwi ostatniej bronić będziemy Ducha…” w dzisiejszych czasach się opłaca?
Takie problemy podejmuje polski film „Biała Odwaga”.
Film „Biała Odwaga” to saga o dwóch rodzinach górali tatrzańskich. Obejmuje jeden okres z ich życia – okres II Wojny Światowej. Na początku są zdjęcia bohaterów, potem pojawia się tytuł ” Biała Odwaga” Pojawiają się zdjęcia ośnieżonych polskich Tatr. Górale w strojach ludowych tańczą góralskie tańce. Potem widzimy młody górach kocha się z dziewczyną. Do rodziny góralskiej Zawratów przychodzą sąsiedzi i proponują wydać za mąż córkę Bronkę za ich starszego syna Macieja. Problem w tym, że Bronka kocha już młodszego Zawrata Jędrka. Jednak rodzice Bronki chcą tylko Macieja, inaczej nie umorzą Zawratom długu. Dochodzi do ślubu i nocy poślubnej. Jędrek ucieka w góry, jest mistrzem wspinaczki, ale w górach schodzi lawina. Ojciec idzie mu na pomoc i ginie. Zostaje pochowany w jaskini w górach. Jędrek ucieka do Krakowa i tam robi karierę w teatrze. Poznaje dziewczynę, aktorkę Żydówkę. Zaprzyjaźnia się z niemieckim oficerem, który jest wielkim miłośnikiem wspinaczek górskich i razem planują zdobycie Rys. Niemieccy lekarze badają Jędrka i wyrokują, że jest typu nordyckiego. Wybucha wojna. Jędrek zaprzyjaźnia się z gubernatorem Frankiem i z jego ramienia zostaje namiestnikiem Zakopanego. Organizuje wizytę Franka w Zakopanem, górale witają go hucznie. Jest orędownikiem podpisania przez górali volkslisty. Jego brat odmawia podpisania i zostaje aresztowany. Jędrek wyciąga brata z wiezienia, jednocześnie ukrywa swoją kochankę Żydówkę. Maciej Zawrat musi uciekać na Węgry. Niemcy przy wyraźnej pomocy Jędrka zaprowadzają w Górach niemieckie porządki. Maciej jako oficer polski wraca, ale zostaje złapany przez Niemców. Dostaje się do obozu koncentracyjnego, ucieka jednak z niego. Tymczasem Niemcy w przebraniu polskich partyzantów mordują Bronkę i mówią, że tak zachowują się Polacy. Jędrek zgłasza się na ochotnika do niemieckiego wojska i organizuje batalion z Górali. Kiedy jednak oficer każe mu zabić cywili, by go wypróbować, ten się budzi, strzela do oficera niemieckiego i rozpuszcza oddział. Odtąd się ukrywa w górach. zakopane wyzwalają Rosjanie i zabijają niemieckiego oficera, przyjaciela Jędrka, z którym zdobywali Rysy. Zabijają strzałem w tył głowy. Przybyli za rosyjskim wojskiem polscy komuniści proponują Maciejowi Zawratowi posadę wojewody pod warunkiem, że zakończy sprawę brata, który współpracował z Niemcami. Maciej Zawrat odmawia. Ludzie mu mówią: oni ci tego nie zapomną. Zabawa, Górale bawią się razem z nową władzą, a Maciej Zawrat odchodzi. Ułatwia bratu ucieczkę. Jędrek Zawrat wspina się na Rysy, ale z gór schodzi lawina i Jędrek ginie. Jego brat grzebie go pod kamieniami w jaskini, gdzie pochowani są już jego dziadek i ojciec. Koniec.
Film „Biała Odwaga” to film fabularny, fabularna saga o fikcyjnej rodzinie Zawratów. Jednak osadzony jest w realiach historycznych i w pełni oparty na faktach historycznych. Film opowiada o niezbyt chwalebnej historii Górali tatrzańskich i grupie kolaborującej z okupantem niemieckim pod nazwą Goralenvolk i grupie rodzin elity góralskiej pod przewodnictwem Wacława Krzeptowskiego, de facto pochodzącego z tej samej rodziny, która pod koniec XIX wieku wydała słynnego bajarza tatrzańskiego Sabałę Krzeptowskiego, która w listopadzie 1939 r. udała się na wawel do gubernatora Hansa Franka i oddała mu się pod opiekę. Główny bohater to kolaborant Jędrek Zawrat ma cechy Wacława Krzeptowskiego i akcja luźno oparta jest na jego dziejach. Film w bardzo piękny sposób odpowiada na pytanie, co to jest odwaga i na ile można sobie pozwolić w sytuacji ekstremalnej, czyli okupacyjnej niewoli. Film w bardzo dobry sposób pokazuje kontrast między bohaterstwem i patriotyzmem, a chęcią ratowania życia za cenę sprzedaży siebie i swojego honoru. Film próbuje odpowiedzieć na pytanie, co to jest honor i czy honor i patriotyzm może być połączony ze współpracą z wrogiem. Główny bohater nie jest do końca zły. Kolaboruje z wrogiem, wciąga w kolaborację swoich pobratymców, ale jednocześnie ratuje Żydów, ukrywa swoją żydowską kochankę i ratuje brata. Zresztą budzi się kiedy słynnym podhalańskim legionie oficer niemiecki każę mu zastrzelić cywili, strzela w głowę Niemcowi i zrywa współpracę. Odtąd się ukrywa. Naprawdę źli są rodzina świekrów bohatera, który podpisują volklistę, donoszą na sąsiadów, i… targują się z Niemcami: w zamian za współpracę domagają się przyznania sklepu po Żydach. Film jet bardzo religijny, jest dużo odniesień do Boga. Symboliczna scena ostatnia, kiedy Jędrek wspina się na Rysy i schodzi lawina, pod którą ginie. To kara Boska, lawina jest spełnieniem boskiego wyroku. Symboliczne jest też miejsce pochówku rodziny Zawratów, w jaskini. To jak śpiący rycerze. i pytanie z jakim zostawia film: jacy są ci śpiący tatrzańscy rycerze i czy… się kiedyś obudzą. Dużą zaletą filmu jest to, że Górale mówią w gwarze, jest dużo folkloru góralskiego , pieśni i tańce, stroje. Ta cepelia daje do myślenia. Bo porusza serca: folklor góralski i… koncepcja niemiecka utworzenia narodu góralskiego o korzeniach niemieckich. W filmie jest dużo białego koloru. Film jest bardzo dobry, ale i kontrowersyjny i pewnie będzie oburzenie środowisk prawicowo – patriotycznych nastawionych na etos śmierci za wolność, że film… opluwa polską historię jest realizacją trendu kosmopolitów lewackich opluwania wszystko, co polskie. Otóż film nic nie opluwa! W filmie jest wszystko i zdrada i bohaterstwo i poświęcenie życia dla polskości Podhala. Film polecam każdemu miłośnikowi historii. Nie tylko trzeba kręcić filmy ku pokrzepieniu serc jak Trylogię Henryka Sienkiewicza, ale także filmy pokazujące zawirowania naszej historii niesławne ku… pokazaniu jacy jesteśmy i jak powinniśmy pracować, by… tacy nie być.
Papież Franciszek w wywiadzie dla szwajcarskich mediów powiedział: „Silniejszy jest ten, kto widzi sytuację, kto myśli o narodzie, kto ma odwagę białej flagi, by negocjować. Dzisiaj można negocjować przy pomocy potęg międzynarodowych. Słowo: negocjować jest odważne”Za te słowa obraził się prezydent Ukrainy Wołodimir Żeleński i posypały się gromy całego demokratycznego społeczeństwa europy. Dla ortodoksyjnej prawicy Franciszek był zawsze … namiestnikiem Szatana w Watykanie, teraz zrobił sobie wrogów z lewackiej części Europy, która do tej pory uważała go za papieża z otwartą głową i chcącego reformować Kościół Katolicki. Teraz uważany jest za rusofila i zwolennika Putina, co dziś jest bardzo faux pas i tacy zwolennicy uważani są w europie za persona non grata. Po tych niefortunnych słowach na Franciszka wprost sypią się obelgi. Tymczasem te słowa nie są skierowane wprost do Ukrainy, Franciszek mówił ogólnie, o sytuacji międzynarodowej. Jakoś wszystkim zwolennikom wojen sprawiedliwych i niesprawiedliwych nie przyszło do głowy, że… mogą się one odnosić do tego, co wyprawia Izrael w Strefie Gazy. W opinii społeczności międzynarodowej wojna obronna Ukrainy jest wojną sprawiedliwą, inaczej myśleć nie wolno. Tymczasem Franciszek jest namiestnikiem Św. Piotra i krzewicielem nauk Jezusa Chrystusa, które propagują miłość i pokój. Papież nie może być zwolennikiem wojny, choćby najsprawiedliwszej, to się drażni z naukami Chrystusa. Ja tak rozumiem te słowa papieża Franciszka. Tzw. wojujący ateiści na Facebooku za te słowa opluwają Franciszka, bo ich zdaniem wojna na Ukrainie jest sprawiedliwa dla Ukrainy, bo to wojna obronna. Tymczasem jako największą zbrodnię uznają wojny krzyżowe jako… niesprawiedliwe, i tu krytykują Kościół Katolicki, że złamał swoje zasady pokoju i miłości. Panowie wojujący ateiści czy w waszych poglądach nie widzicie sprzeczności?
Wojny na sprawiedliwe i niesprawiedliwe podzielił Lenin. Cały okres Komuny wychowywano nas w kulcie wojny sprawiedliwej. Wojna to zło i zawsze była i będzie złem i trzeba robić wszystko, by ich nigdy nie było. Jednak gdy jedno państwo napadnie na drugie, koniecznością jest, by napadnięte się broniło. Z tej potrzeby wyrosły hasła: Bóg Honor Ojczyzna, odwaga i bohaterstwo, patriotyzm i miłość ojczyzny. Jednak największa odwaga, największa miłość ojczyzny i największy patriotyzm to praca dla ojczyzny, by wojen nigdy nie było, by ludzie żyli się rozmnażali i… umierali we własnych łóżkach, a nie od kul wroga.
Jest takie piękne zdanie w Eucharystii : „Pokój Mój daję wam i Znak Pokoju przekażcie sobie!” Kolejne Święta Wielkiej Nocy! warto dziś w dobie okrutnej wojny na Ukrainie zastanowić się nad tymi słowami. By na świecie zapanowały Pokój i Miłość. Pytanie do ludzi: Czy to takie trudne? No i po co Jezus Chrystus zmartwychwstał…
Jestem prawnikiem, psychologiem i dziennikarzem, w kolejności, w której napisałam. W dziennikarstwie piszę co mi w duszy gra, ale uważam by było to sensowne, miało treść i spełniało społeczną rolę.