Dzieci udające dorosłych

Cudowne dzieci?

W przedwojennym polskim filmie pt. „Cudowne dziecko” Helena Grossówna grała amantkę, która udawała cudowne dziecko grające na skrzypcach, bo jako cudowne dziecko miała większy rozgłos i zarabiała krocie. Film był parodią na tzw. stareńkich maleńkich, czyli z tego jak rodzice robią ze swoich pociech cudowne dzieci, gdy wykryją w nich jakiś talent i po to, by na nich zarobić. Tylko czy warto? To budzi śmieszność a czasami robi takiemu dziecku krzywdę na całe życie.

Kiedyś mój znajomy powiedział dowcipem: wszystkie dzieci są genialne, tylko… skąd się później kretyni biorą? I w tym się zasadza sens tzw. „cudownego dziecka”…

Każdy z nas chciałby mieć dziecko super inteligentne i super utalentowane. Często jest to robienie z takich pociech na siłę gwiazdy. Przodują w tym zwłaszcza celebryci. Dzieci aktorów czy piosenkarek od najmłodszych lat są pchane na scenę. Rozbudował się cały show biznes robienia cudownych dzieci, od makijażu, przez wyszukane sukienki aż do robienia operacji plastycznych ośmiolatkom. Bardzo ciekawie ten problem ujął jeden z odcinków polskiego serialu „Wojna Domowa”, w którym szukano młodych talentów i zrobiona na starą maleńką sześciolatka śpiewała piosenkę o miłości „Na takie byle kto…” Jury i publiczność byli zachwyceni! Zresztą nie tylko celebryci pchają swoje dzieci ku karierze, także zwykli ludzie. Znana mi Szkoła Muzyczna jest pełna utalentowanych dzieci, których do szkoły zapisali zachwyceni ich talentem rodzice, a które wcale nie chcą tam chodzić. Urywają się z lekcji, kiedy tylko matka zostawi je w szkole i odjedzie do domu. Dzieci chcą mieć normalne dzieciństwo…

Greta Thunberg to szwedzka piętnastolatka, która zamiast iść do szkoły poszła pod parlament szwedzki protestować , bo jej zdaniem Parlament Szwedzki robi za mało w sprawie powstrzymania zmian klimatycznych. Jest inicjatorką Szwedzkiego Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. 16 kwietnia wystąpiła z płomiennym przemówieniem „klimatycznym” przed Parlamentem Europejskim W Brukseli. Od tej pory robi zatrważającą światową karierę polityczną. Dostaje nagrody. Przez prawicowe gremia w Polsce jest bezpardonowo krytykowana i ośmieszana. Mówią, że nieświadomą nastolatkę ciągają dorośli, którzy chcą w ten sposób realizować swoje cele i że powinni za to odpowiadać. Są też wprost wredne opinie, które głoszą: kto tak małolacie zrobił sieczkę z mózgu.

Drugi przykład to z naszego polskiego podwórka. To dwunastoletnia influencerka , która bawi się w dziennikarstwo i prowadzi własny kanał na YouTubie. Zasłynęła próbując zrobić wywiad z Jarosławem Kaczyńskim na temat… aborcji. Abstrahując od tego, jak można pozwolić dwunastoletniemu dziecku wypowiadać się na temat aborcji to też została przez środowiska związane z Prawem i Sprawiedliwością zmieszana z błotem. Ośmieliła się zadać Jarosławowi Kaczyńskiemu niewygodne pytanie? Nie uważam bowiem, by zabawa w dziennikarstwo dwunastoletniego dziecka była czymś złym. Niejeden słynny redaktor zaczynał karierę od wprawek w wieku trzynastu lat. Zresztą kiedy się chce zrobić karierę artystyczną, w tym w dziennikarstwie, trzeba zaczynać od najmłodszych lat. Może nadejść czas, gdy to będzie niemożliwe…

Każdy rodzic marzy, by mieć utalentowane dziecko. kiedy się zauważy, że dziecko przejawia jakiś talent, należy je wspierać i łagodnie zachęcać do pracowania nad talentem. Tylko jest podstawowy warunek: dziecko samo musi chcieć! Realizowanie talentu dziecka nie może i nie powinno być realizacją własnych ambicji rodziców, najczęściej niespełnionych. A grom dzieci w szkole np. muzycznej czy próbujących swoich sił w show biznesie to… aspiracje rodziców, rodzice pchają swoje dzieci ku … realizacji marzeń w zakresie realizacji talentów, często dziecko nie przejawia żadnego talentu, tylko rodzice pragną zaspokoić swoje własne aspiracje. Gra tu zasada? chcę się pochwalić przed sąsiadkami utalentowanym dzieckiem! Albo… ja się nie spełniłem, więc moje dziecko będzie kimś! To nic gorszego niż pchanie dziecka do kariery z takich powodów, zwłaszcza, gdy dziecko nie chce lub co gorsza nie ma talentu. W pierwszym przypadku stanie nam okoniem, będzie krnąbrne i nieposłuszne i sprawi trudności wychowawcze. W drugim może to doprowadzić do frustracji dziecka, a nawet do jego choroby psychicznej, w tym schizofrenii.

Psychiatrzy i psycholodzy biją na alarm! Z roku na rok rośnie nam ilość osób z zaburzeniami psychicznymi, w tym tak ciężkimi chorobami psychicznymi jak schizofrenia i choroba dwubiegunowa. Ok, 70% zaburzeń psychicznych u dorosłych to schizofrenia. Rośnie też ilość chorych na schizofrenię pośród nastolatków, nawet trzynastolatków. Przyczyną schizofrenii u dorosłych są przeżycia z dzieciństwa, w tym zawiedzione nadzieje w związku z niezrealizowaniem się w dziedzinie jakiś talentów. dziecko należy łagodnie i skutecznie „popychać” ku realizacji talentu i swoich marzeń, ale pod warunkiem, że samo chce. Dziecko przede wszystkim musi mieć dzieciństwo. Nie można na siłę robić „cudownego dziecka” i tzw. stareńkiego maleńkiego artysty jak w prześmiewczym filmie. To może nawet prowadzić do zaburzeń psychicznych. Obserwujmy więc swoje dziecko i ukierunkujmy delikatnie ku realizacji jego marzeń! Będzie nam za to wdzięczne i nie powie… ja nie chciałem być skrzypkiem, ty mnie do tego pchałaś. Dbajmy, by dziecko miało dzieciństwo. By talent nie odebrał mu dzieciństwa! To jest najważniejsze – zdrowe, beztroskie dzieciństwo, to zdrowy dorosły człowiek realizujący się w życiu.

Nasze dzieci są cudowne, tak my uważamy, mają talenty, trzynastoletnia córka bawi się w dziennikarstwo, nawet jej to nieźle wychodzi. Obserwujemy ją, pozwalamy i… jesteśmy dumni, jednak kontrolujemy: nie pozwalamy brać tematu nie na wymiar trzynastoletniego dziecka. Nigdy nie pozwolimy zajmować się trzynastolatce tematami o… aborcji. A ty jak się na to zapatrujesz?

Rating: 5.0/5. From 1 vote.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *