Mój pies jest rozpieszczony, wychuchany i szczęśliwy. Ja która sypiam z psem razem w łóżku i nawet… okrywam go kołdrą, nie rozumiem ludzi, którzy znęcają się nad zwierzętami, którzy nie mają empatii dla zwierząt. A może to ze mną coś nie tak, skoro nawet sędzia uzasadniając dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu za wyłupienie psu oczu i oblanie go kwasem powiedział, że… to tylko pies?
We wsi w powiecie leszczyńskim znajduje się gospodarstwo hodowlane, którego właścicielem jest były milicjant. Zajmuje się on hodowlą psów rasy york i kanarków na sprzedaż. Gospodarstwo reklamuje się tym, że jego właściciel należy do Związku Kynologicznego i współpracuje z Towarzystwem Hodowli Ptaków. Tymczasem warunki w jakich hoduje się zwierzęta urągają wszelkim… humanitarnym zasadom. Yorki są trzymane w garażu w ciemności, a kanarki stłoczone są w ciasnej klatce. osoba, która kupiła kanarka od tego hodowcy opowiada, że ptak był wygłodzony, miał nastroszone i wyliniałe pióra, a łapki wykrzywione. Osoba ta kupiła ptaka z litości, bo wiedziała, że w tych warunkach u „hodowcy” by zdechł. Dziś ptaszek jest odkarmiony, ale fruwać nie może.
Ja swojego psa kupiłam na giełdzie i sama widziałam w jakich warunkach tzw. „hodowcy” sprzedają zwierzęta. Chodzi tylko o kasę. Szczeniaki w kartonowym pudle są stłoczone, depczą po sobie, a leżąca obok suka karmiąca jest wynędzniała, sterczą jej żebra. Pomijam zwykłych meneli, którzy szczeniaki i małe kocięta sprzedają, by mieć na butelkę wódki i to jest naprawdę okazja, bo tanio można kupić psa rzadkiej rasy, ale także ludzie, co nazywają się szumnie hodowcami psów rasowych, niektórzy nawet dają rodowód psa, własnoręcznie podpisany i opatrzony stosowną pieczęcią, nie przejmują się warunkami, w jakich powinny hodowane być psy, liczy się dla nich tylko kasa, by najtańszym kosztem wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy za psa. Czy w Polsce są przepisy regulujące hodowlę zwierząt domowych na handel?
Sprawę ochrony zwierząt w Polsce regulują dwie ustawy. Pierwsza to ustawa uchwalona przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, czyli ustawa z dnia 10 grudnia 2020r O organizacji, hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarczych. Dokładnie ona określa hodowlę i rozród zwierząt na cele komercyjne i reguluje zasady ochrony zwierząt hodowlanych. Ma ona tylko jeden mankament. Dotyczy zwierząt gospodarczych, nie dotyczy tzw. zwierząt domowych, psów, kotów, chomików, świnek morskich, ptaków i innych. Druga ustawa to ustawa z dnia 21 sierpnia 1997r o ochronie zwierząt i ona zabezpiecza ochronę hodowli zwierząt domowych. Zgodnie z art. 9 ust. 1 tej ustawy kto utrzymuje zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiający swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody. Artykuł 10 a mówi, że zabrania się wprowadzania do obrotu zwierząt domowych na targowiskach, targach giełdach. Do hodowli zwierząt domowych w celach handlowych i komercyjnych potrzebna jest zgoda odpowiedniego organu administracyjnego, a co za tym idzie ten organ ma obowiązek sprawować kontrolę nad warunkami takiej hodowli. Ustawa zawiera także sankcje karne za znęcanie się nad zwierzętami. Zgodnie z art. 35 kto zabija, uśmierca zwierzę, kto znęca się nad zwierzęciem podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. Oczywiście są wyjątki, z tym że znęcanie jest zawsze karane. Tyle prawo, bardzo pięknie chroniące prawa zwierząt. Są stowarzyszenia mające za zadanie opiekę nad zwierzętami i ochronę zwierząt, których zadaniem jest przestrzeganie, by ustawa była przestrzegana. A jaka jest praktyka?
Empatia to mówiąc potocznie wrażliwe serce, to wrażliwość na sytuację i niedolę drugiego człowieka, zwierzęcia czy jakiejkolwiek istoty żywej. Jest bardzo wiele ludzi, co mają dużo empatii do zwierząt. Od kilku lat obserwuję w mieście bardzo piękne zjawisko. W lecie podczas upałów coraz więcej instytucji wystawia przed swoją siedzibę miskę z wodą z karteczką z napisem: to jest woda dla psiaka. Obserwuje się też sporo właścicieli psów. którzy w upały wychodząc ze swoim pupilem na spacer noszą butelkę z wodą i dają psu pić. To bardzo piękny zwyczaj. W upały organizm się szybko odwadnia. Cierpi nie tylko człowiek, ale także i zwierzę. A pies… nawet bardziej. Trzeba bowiem wiedzieć, że pies ma futro, a w futro jak wiadomo to nie najlepszy ubiór na upały. Kiedy psu gorąco to dyszy i leci mu ślina z pyska. W upały pies musi pić dużo wody. Trzeba też pamiętać, by w upały raczej zrezygnować z dalekich spacerów z psem, a już tym bardziej nie zmuszać pupila do biegania. Jest jeszcze sporo osób … co najmniej niefrasobliwych, które w upał zostawiają psa w zamkniętym, nagrzanym samochodzie i idą do galerii na zakupy. Pamiętajcie, kiedy zobaczycie zamknięte w samochodzie w trzydziestostopniowy upał dziecko lub psa to macie prawo zbić w samochodzie szybę i uwolnić zamkniętego i nie poniesiecie konsekwencji prawnych. To ten co zostawił dziecko lub psa w zamkniętym, nagrzanym samochodzie będzie ukarany. Zamknięcie w upał w nagrzanym samochodzie to śmierć!
Hodowla zwierząt domowych na cele komercyjne nie jest zakazana. Gdzieś tego pupila trzeba kupić. Nawet adopcja zwierzaka w schroniskach jest płatna, a to dlatego, że ktoś kto za zwierzaka zapłaci, ten go bardziej szanuje i się nim opiekuje. A pieniądze za zwierzaka idą na utrzymanie schroniska dla zwierząt. Jest bowiem bardzo dużo bezdomnych zwierząt, które trafiają do schroniska. Wciąż są ludzie, którzy nie mają empatii i pozbywają się zwierząt, bo im się znudziły. W skrajnych przypadkach wywożą do lasu daleko od domu i przywiązują do drzewa. Nie ma też nic złego w tym, że są hodowle, które zajmują się hodowlą zwierząt na handel, zwłaszcza psów rasowych. Niech sobie ludzie zarabiają. Pod warunkiem jednak, że hodowla jest prowadzona ze znawstwem i wiedzą i zwierzęta mają dobre warunki. Taka hodowla nie może mieć znamion znęcania się nad zwierzętami. Nad komercyjnymi hodowlami zwierząt domowych odpowiedni organ administracji ma sprawować kontrolę i wyłapywać i karać w przypadkach naruszeń ustawy o ochronie zwierząt domowych. Ze skierowaniem sprawy do sądu i wydaniem zakazu hodowli włącznie!!! Niestety, ustawa sobie, praktyka sobie. Powstają hodowle psów rasowych bez zezwolenia odpowiedniego organu, bez zawiadomienia Związku Kynologicznego, a odpowiednie organy nawet się nie interesują, że taka hodowla istnieje. Policja nie reaguje na sprzedaż psów na bazarach. Ba , często chodzi po giełdzie, pod nosem jej handlują psami i… nie reaguje.
Bóg stworzył świat, człowieka, zwierzęta i wszystkie istoty widzialne i niewidzialne. Kiedy Bóg stworzył człowieka, dał mu w posiadanie ziemię, by czynił ją sobie poddaną. Ale człowiek nie może ją wykorzystywać i niszczyć. Ma o nią dbać i opiekować się stworzeniami zależnymi od niego i dbać o ich dobro. W tym o powierzonego mu przez Boga psa czy kota! Człowiek ma rozum i wolną wolę, by opiekować się tym, co zostało mu dane przez Boga i… czynić dobro. Nie, róbta co chceta, bo… Szatan się cieszy i… zło triumfuje. Chcesz zła? Chrześcijaninie, bądź człowiekiem! Za trudne? A klepanie „Zdrowasiek” ci czemuś służy? Oj, chyba nie…
Jestem prawnikiem, psychologiem i dziennikarzem, w kolejności, w której napisałam. W dziennikarstwie piszę co mi w duszy gra, ale uważam by było to sensowne, miało treść i spełniało społeczną rolę.