Jest taki wiersz Czesława Miłosza, może trochę zapomniany, który zaczyna się słowami: „W mojej Ojczyźnie, do której nie wrócę, jest takie leśne jezioro ogromne…” Nostalgia to tęsknota do tego, co było , przeszłości, czasami do tego, co nie mamy i może się zdarzyć nigdy nie będziemy mieli. Nostalgia to rodzaj uczucia wyższego, do którego są zdolni ludzie na wyższym rozwoju emocjonalnym. To rodzaj emocji, ale pozytywnych emocji. Najczęściej rzuca na się w oczy nostalgia, do przeszłości, do czasów naszego dzieciństwa, do historii naszej rodziny. Tęsknimy, a tęsknota nam trzewia rwie. Czy powrót wspomnieniami do przeszłości jest dobry i pożądany? A może lepiej żyć chwilą?
Jest taka piękna i tragiczna scena w „Panu Wołodyjowskim” Henryka Sienkiewicza, w której główny bohater składa przysięgę przed Bogiem, że będzie bronił Kamieńca ze wszystkich sił i prędzej legnie pod gruzami niż zatknie białą flagę. Ostatnio papież Franciszek wypowiedział się, że trzeba mieć… białą odwagę, by siąść do stołu negocjacyjnego, czym oburzył całą Europę. My jesteśmy wychowani w narodowym Etosie, że odwagą jest okazać się Jezusem Chrystusem i dobrowolnie poświęcić życie w idei wolności i kraju. Tak nas uczono i takie wartości narodowcy krzewią dzisiaj. Tymczasem inne kraje zupełnie inaczej podchodziły do bohaterstwa. Podczas II Wojny Światowej Francuzi woleli dobrowolnie oddać kraj Hitlerowi niż spowodować zniszczenie przez wojnę choć jednego domu w Paryżu. Czy bohaterstwo „do krwi ostatniej bronić będziemy Ducha…” w dzisiejszych czasach się opłaca?
Prawo i Sprawiedliwość kiedy rządziło obiecało, że drogi mu jest los polskich rodzin i wszystko, co zrobi to dla dobra obywatela. Wprowadził tzw. Nowy Ład, który obowiązuje od 1 stycznia 2024r. Dotyczy on podatków, które miały być przyjaźniejsze dla obywatela. A czy są? No właśnie! PiS już nie rządzi, a Nowy Ład właśnie wszedł w życie… Czytaj dalej Frontem do obywatela…→
Słowo rewolucja pochodzi od wczesnośredniowiecznego łacińskiego słowa revolutio, co oznacza toczenie się do tyłu powrót. Wyprowadzone jest od łacińskiego słowa revolvere, czyli przewracać się, obracać. Znaczy ona tyle co przewrót, znacząca zmiana, do której zazwyczaj dochodzi w krótkim okresie. Dwie najbardziej znane światowe rewolucje: francuska i sowiecka nie da się ukryć cofnęły społeczeństwa w mentalności do tyłu, choć ideologicznie, zwłaszcza o Rewolucji Francuskiej mówi się, że przyniosła światu demokrację, nowoczesność i postęp. Tylko czy to naprawdę postęp – zanegowanie Boga i wszelkich znanych do tej pory wartości? Może w średniowiecznym słowie, z którego wyprowadzono znaczenie rewolucji jest wiele racji?
Stworzycielem człowieka i życia na Ziemi jest Bóg. Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo i dał mu rozum i wolną wolę, by czynił sobie Ziemię przychylną. Człowiek się przez wieki rozwijał, rozwijała się nauka. Dziś człowiek jest tak potężny i stworzył tyle wynalazków,że rości sobie miano, by być Bogiem i kreować świat. Czy myśli człowieka idą we właściwym kierunku? Czy Bóg na to pozwoli. Wchodzenie w … buty Boga jest bardzo niebezpieczne i człowiek nawet się nie zorientuje, kiedy przygotowuje sobie zagładę. Co wolno wojewodzie, to nie… tobie smrodzie! No właśnie… Czy człowiek jest smrodem?
Każda młoda dziewczyna marzy o księciu z bajki. I to jest najzupełniej normalne. Dookoła ma bowiem niedojrzałych kolegów z klasy, których najwyższym osiągnięciem w dziedzinie miłości, jest pociągnięcie za warkocz czy przyklejenie gumy do żucia z tyłu do kołnierza. Kolejność uczuć jest taka, że każda małolata kocha się najpierw z znanych bohaterach z ekranu, aktorach, piosenkarzach. Czasami jednak zdarza się, że marzenie nastolatki się spełnia i wymarzony książę z bajki się zjawia, zakładają rodzinę, mają dzieci. Czy się opłaca go szukać?
Empatia to zdolność odczuwania współczucia dla innych. Empatia to rodzaj uczucia wyższego. Do odczuwania empatii są zdolni ludzie na wyższym rozwoju inteligencji. Mówi się dzisiaj dość powszechnie o znieczulicy społecznej, które to zjawisko jest dość popularne. Jako przykład podaje się, gdy ktoś upadnie na ulicy i nikt nie podejdzie z pomocą, wszyscy omijają i mówią pogardliwie: Ale się uwalił! Dlatego ludzie tak bardzo boją się, żeby… śmierć nie zaskoczyła ich na ulicy. Jak w słynnej sadze Tomasza Manna „Buddenbrookowie”. Senior rodu Buddenbrooków miał wszystko: zdobył wielki majątek, szczęśliwą rodzinę, a … zmarł na ulicy, głową upadł do rynsztoka. A tak niewiele brakuje, by do tego nie doszło. Wystarczy, by znalazł się ktoś, kto zainteresował się tym, dlaczego ktoś leży na ulicy. Moja babcia mówiła kiedyś: „Lepiej pomóc dziesięciu złoczyńcom, niż skrzywdzić jednego potrzebującego.. Zatem zastanówmy się nad sobą! Czytaj dalej Miej serce i… patrzaj w serce!→
Niezależne Media to dziennikarze obywatelscy, recenzenci kultury, whistleblowerzy i działacze społeczni. Jesteśmy jednym z najstarszych portali dziennikarstwa oddolnego. Nie łączy nas światopogląd, łączy nas chęć wyrażania poglądów i konstruktywnej dyskusji. Dołącz do nas i publikuj.