Na forum dyskusyjnym na Facebooku zadałam pytanie: Co sądzisz o kulcie obrazów Matki Boskiej w Polsce i na Litwie? Dodam, że są dwa słynne wizerunki Matki Boskiej słynące cudami i czczone przez Narody Polski i Litewski. To Czarna Madonna w Jasnogórskim Klasztorze i Matka Boska Ostrobramska w Wilnie. Na moje pytanie zareagowała tylko jedna internautka. Napisała, że nie ma czegoś takiego w chrześcijaństwie jak kult obrazów. Że kult świętych obrazów to bałwochwalstwo. Czy w kościoły katolickie powinny być bez świętych obrazów tak jak kościoły ewangelickie? >
Archiwum miesiąca: czerwiec 2021
Chała czy oryginalne spojrzenie na sztukę filmową?
Kiedyś w latach osiemdziesiątych byłam w Klubie Dziennikarza we Wrocławiu na wystawie satyrycznej, której tematem był film polski. Szczególnie jeden dowcip tak przypadł mi do gustu, że do dzisiaj lubię go cytować. Przed telewizorem siedzi mąż i woła do żony: Miećka, nerwosol, film polski grają. Film polski, poza chlubnymi wyjątkami nie miał dobrych recenzji. Było jak w tym dowcipie: Na najwyższej półce leży film, a dozorca mówi: To nie pułkownik, tylko nikt sięgnąć nie może! I tak z filmem polskim jest do dzisiaj. Czytaj dalej Chała czy oryginalne spojrzenie na sztukę filmową?
Na zawsze … z rodzicami
Mój tato umierał na raka nerki, za każdym razem, kiedy trafił do szpitala był coraz słabszy. Pod koniec jak chciał wyjść na spacer, poruszał się już na wózku inwalidzkim. Jednego razu kiedy wyprowadzałam go na dwór powiedział, że źle się czuje, że jest dla mnie takim ciężarem. Powiedziałam, że niepotrzebnie: był czas, kiedy on mnie nosił, dziś moja kolej, by pomagać mu w codziennym życiu. Kiedy rodziców stracimy, dopiero uzmysłowiamy sobie, jak byli dla nas ważni i myślimy, że… mogą być nawet niedołężni i wymagać naszej pomocy, ale ważne, by przy nas byli nadal. Bez drogiej osoby życie robi się puste. O takich rozterkach opowiada angielski film „Ojciec”. Czytaj dalej Na zawsze … z rodzicami
Wiara czyni cuda?
Sabina L. mówi, że doznała cudu! Sabina pochodziła z rodziny bardzo wierzącej i sama jest bardzo wierząca. Jej rodzice od wczesnego dzieciństwa przyzwyczaili ją do regularnego chodzenia do kościoła, na niedzielne msze, na msze Adwentowe, na nabożeństwa Wielkotygodniowe, na majowe nabożeństwa Maryjne. Kiedy była nastolatką, w tamtych czasach nastolatki się buntowały przeciw rodzicom i zamiast na religię czy na mszę chodziły do parku, ona nigdy nie opuściła religii i mszy, bo chodzenie nań wynikało z jej wewnętrznej potrzeby. Ślub brała kościelny i nawet jej do głowy nie przyszło, by zerwać małżeństwo złączone przez Boga na drodze rozwodu. Na szczęście dobrze trafiła i już dwadzieścia lat jest z mężem szczęśliwa. Czytaj dalej Wiara czyni cuda?